skip to main | skip to sidebar
m*

czwartek, 1 września 2011

tylko czasem...

"jeszcze noc się tli, a już wiem, że dzień jest zły"

dziwny dzień dziś. dopiero się rozpoczął, a już mam go dość. niby nic się nie dzieje, a potwornie chce mi się beczeć. mazgaić. ryczeć. lamentować. psioczyć. biadolić.
i głowa boli. znowu jakaś wojna hormonów czy co. a przecież miało się po porodzie unormować wszystko. trudno jest być kobietą.



nie chcę być wewnętrzną płotką tylko rekinem!
a jak na razie - jestem foką...


to jest przypowieść o złych dniach, dniach jakie wszyscy miewamy. z dnia wyrasta tydzień, z tygodnia miesiąc i ani się spostrzeżemy, a plonem będzie cały rok...


Autor: marsha o czwartek, września 01, 2011
Etykiety: http://www.blogger.com/img/blank.gif

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

ach weź, płacz! rycz! wyj! to oczyszcza. Potem gdy łez już brak to... czegoś tak brak. To już nie ma nic.

6.9.11

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

marshowisko

  • WRO
  • veronique vial - fot.
  • allrecipes
  • kreatywny wrocław
  • TARA
  • Wolimierz
  • Press
  • mamBiznes
  • goldenline
  • newsweek
  • marketing przy kawie
  • ad spectatores
  • raczkowski
  • przekrój

polecam

  • Amu Amu
  • Around the kitchen table...
  • Bartek Pogoda
  • ChilliBite
  • cyberkot
  • From movie to the kitchen
  • FRYZARTY
  • Galeria Smaku: Dla dzieci
  • Glorious Treats
  • Gotuję bo lubię
  • hellmanns
  • jadłonomia • roślinne przepisy
  • Kuchnia Agaty
  • Kwestia Smaku
  • Lawendowy Dom
  • Make Life Easier
  • Maria Czubaszek
  • Moje Wypieki
  • MojeGotowanie
  • mucha
  • olazlasu
  • Orange Tree
  • Pakamera
  • pancygaro
  • pejotdrum
  • pieprz czy wanilia
  • Ponure-ego
  • PromoBaby.pl
  • purnonsens
  • RR*
  • spacerkiem
  • stroopwafel
  • Tak sobie pichcę ...
  • Warsaw Fashion
  • Wegetariańskie Święta z Zieleniną
  • White Plate
  • wrocław
  • Zielenina
  • łyżka marshy w zupie

O mnie

marsha
Wyświetl mój pełny profil

Archiwum bloga

Obserwatorzy