poniedziałek, 16 sierpnia 2010

marshlandia


tu bym mogła zakwitnąć :]

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

gdzie to takie miejsce jest?
H.

marsha pisze...

wiem tylko, że to projekt pana, który zwał się: Friedensreich Hundertwasser. A gdzie...? pewnie w Nowej Zelandii - to chyba plan filmowy, ale pewności nie mam.