chcę znów mieć 24 lata. wtedy było mi ze sobą i otoczeniem najbardziej po drodze, mimo że bez konkretnego celu. za miesiąc wybije 33 na liczniku. niby jest dobrze. pojawiły się cele - ale rozmijam się z ich realizacją. bo to czasu brak, bo pieniędzy, bo coś jest ważniejsze niż ważne... i śni mi się Szkocja. i Meksyk. i chcę być daleko stąd... i kiedyś będę. na pewno.
p.s. - a hiacynt pięknie rozkwita, ale śmierdzi jak podgrzewane tanie wino. coś za coś.
niedziela, 28 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
ja tam uwielbiam ten chemiczny zapach hiacyntów.mniam...aż głowa potrafi rozboleć.
Prześlij komentarz