a jak zaczęło Cię szarpać za gardło w czwartek, to zostałaś w domu, żeby się wyleczyć?
gardło było od wtorku, ale się naprawiło do piątku... jednak w niedzielę poczuło się gorzej i na piersi zasiadł Dusiołek - zatem lekarz był nieodzowny...
niedobrze, niedobrze, antybiotykami niszczysz sobie odporność... musisz porządnie się za siebie wziąć!
wzięłam się porządnie za się, a i tak klops... ascetyczne niemal życie (zdrowe!)... i nic i nic...
wciąż chora? ille można...
ano tylle... klops.
Prześlij komentarz
6 komentarzy:
a jak zaczęło Cię szarpać za gardło w czwartek, to zostałaś w domu, żeby się wyleczyć?
gardło było od wtorku, ale się naprawiło do piątku... jednak w niedzielę poczuło się gorzej i na piersi zasiadł Dusiołek - zatem lekarz był nieodzowny...
niedobrze, niedobrze, antybiotykami niszczysz sobie odporność... musisz porządnie się za siebie wziąć!
wzięłam się porządnie za się, a i tak klops... ascetyczne niemal życie (zdrowe!)... i nic i nic...
wciąż chora? ille można...
ano tylle... klops.
Prześlij komentarz