

dużo śpię, dowitaminizowuję się na malinowo [tu: maliny przed zmixowaniem na koktail], a Pan Ryba [wierci się - nie umiem mu zrobić zdjęcia] dotrzymuje mi towarzystwa...
eh, szkoda złotej jesieni na gnicie w łóżku...
eh, szkoda złotej jesieni na gnicie w łóżku...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz