niedziela, 4 stycznia 2009
eureka!
szperając, nurzając się "w sieci" dziś dopiero dowiedziałam się, że niegdysiejsze wykonane przeze mnie podarki m.in. dla alexandry (przed którymś jej wyjazdem w siną dal) to klasyczny: scrapbooking... No i co - i mam kopa do dalszych kombinowań... jutro zaopatrzę się w gadgety - efekty już wkrótce!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz